Rodzina Wiśniewskich

 W tej książce jest dużo przygód. Jedna z bohaterek - M - była bardzo niegrzeczna, więc nie dostała prezentu na święta. Dostawała same jedynki i uwagi. Jej mam nie wiedziała, co ma zrobić i kupić jej na święta. M dostała na święta rózgę,  a reszta inne zabawki. W pierwszy dzień świąt, M dostała od babci książkę. Niestety M nie umiała czytać, a była w drugiej klasie. Miała brata, który umiał czytać, ale był w zerówce. Jednego dnia przyszedł zadowolony do domu z nagrodą w udziale za czytanie, więc brat nauczył ją czytać. Nagle usłyszeli wielki krzyk dochodzący z sypialni rodziców. Okazało się, że mama była w ciąży i natychmiast musieli jechać do szpitala. Następnego dnia okazało się, że urodził się nowy braciszek o imieniu Miko. 

    Moim zdaniem ta książka była naprawdę pełna przygód i radości, ale nie dla M.



Autor: Gabuś (5b)

Popularne posty z tego bloga

O akceptacji słów kilka

No bo na szczycie jestem już

11 Papierowych Serc

Nigdy nie wiesz co się wydarzy

Psie tarapaty w ujęciu Kasi

O przyjaźni w tomach

Szpital + dom = przygody

Czy autor może czytać nam w głowie?

Kiedy nadchodzi tsunami...

„Alola Amour” oczami M.G.