Ponadczasowy dramat


Balladyna to romantyczny dramat Juliusza Słowackiego. Książka opowiada o wdowie, która miała 2 córki - Balladynę i Alinę.

Alina, czyli ułożona, grzeczna, pomocna córka, z kolei Balladyna - samolubna i pewna siebie młoda kobieta. Kiedy Kirkor za radą Pustelnika odwiedza dom wdowy i jej córek nie może się zdecydować, którą córkę weźmie za żonę. Nagle do głowy wpada mu niecodzienne pomysł… Postanawia urządzić rywalizację. Pierwsza z sióstr, która uzbiera dzbanek pełen malin, zostanie żoną Kirkora.

Zdesperowana Balladyna postanawia zabić siostrę, tym oto wyczynem Balladyna zwyciężyła. Balladyna zabijając siostrę nie przewidziała jednego, iż krew z morderstwa zaklepała jej czoło niezmywalnie. Wdowa domyślała się co zrobiła Balladyna, więc na rozkaz córki została zamknięta w wieży.

Kirkor musi jechać, zatem Balladyna urządza ucztę. Na tej uczcie, Balladyna (nie przyznaje się do matki) prześladują ją zmory z piekła, a także sam duch Aliny. Kirkor umiera, więc Balladyna z Kostrynem muszą zająć jego rolę w wojsku. Balladyna za pośrednictwem chleba i zatrutego noża zabija Kostryna i wraca do Gniezna. Lekarz i wdowa łączą fakty ze śmierci Kostryna i Aliny, więc wdowa publicznie oskarża Balladynę. Balladyna zmuszona jest wydać na siebie wyrok śmierci, a kiedy robi to po raz trzeci - uderza ją piorun.

Uważam, że książka jest w 100% warta przeczytania mi osobiście się bardzo podobała.





Autor: Nati (5a)



 

Popularne posty z tego bloga

O akceptacji słów kilka

No bo na szczycie jestem już

Nigdy nie wiesz co się wydarzy

11 Papierowych Serc

Psie tarapaty w ujęciu Kasi

O przyjaźni w tomach

Szpital + dom = przygody

„Alola Amour” oczami M.G.

Czy autor może czytać nam w głowie?

Kiedy nadchodzi tsunami...